Wszystkim nam zależy na dobru klubu


Nowo wybrany prezes Bałtyku Koszalin podkreślił, że będzie włodarzem pracującym w klubie na okrągło, przez kilkanaście godzin na dobę.

Za powołaniem Dariusza Płaczkiewicza na stanowisko prezesa Bałtyku Koszalin zagłosowało 28 z 33 obecnych na walnym zebraniu członków klubu. Nikt nie był przeciw i nie wstrzymał się od głosu, pięć osób nie wzięło udziału w głosowaniu. Wcześniej, przez 14 lat był on dyrektorem sportowym Bałtyku. Poprzedni włodarz klubu Zenek Bednarek zrezygnował ze stanowiska.

Podczas walnego zgromadzenia członków klubu wybrano także pozostałych członków zarządu. W jego skład weszli Mariusz Wiewióra, Mariusz Lenartowicz, Paweł Sominka, Arkadiusz Jasitczak, Andrzej Kaźmierczak, Mariusz Kozłowski, Edmund Madziong, Mariusz Rychlewski, Maciej Bartnik, Mirosław Wiszniewski i Arkadiusz Wojciechowski.

W komisji rewizyjnej znaleźli się Marcin Bednarek (przewodniczący), Andrzej Lewucha (sekretarz) i Krzysztof Gołaś.

– Działam w klubie od 14 lat. Zenek Bednarek był moim wzorem, wiele się od niego nauczyłem, m.in. jak zarządzać Bałtykiem. Był przecież okres, kiedy prezes Bednarek był chory, i sterowałem klubem z wiceprezesem Lenartowiczem – powiedział Dariusz Płaczkiewicz.

Przyznał, że klub jest w stabilnej sytuacji finansowej, a jego celem będzie poprawa jakości szkolenia młodzieży: – Zadeklarowałem również, że naszym celem jest powrót do trzeciej ligi. Jeśli to się nie uda, będziemy dyskutować na temat przyszłości piłki seniorskiej w klubie. To będzie rok próby i walki o awans.

Dariusz Płaczkiewicz dodał, że początek dyskusji podczas walnego zebrania członków klubu był bardzo burzliwy i nerwowy: – Wszystkim nam jednak zależy na dobru Bałtyku. Złożyliśmy Zenkowi Bednarkowi propozycję nadania mu tytułu honorowego prezesa klubu, ale odmówił. Myślę, że za jakiś czas powrócimy do tego tematu. Przed nami też trudne rozmowy z miastem, bo przecież przez wiele lat włodarze Koszalina rozmawiali tylko z nim.

Nowy prezes poinformował, że szybko poznamy nazwiska nowych wiceprezesów. Prawdopodobnie jednym z nich będzie Mariusz Lenartowicz. Wiadomo również, że trenerem pierwszego zespołu będzie Łukasz Korszański. Skład drużyny na nowy sezon będzie opublikowany w najbliższych dniach.

Marcin Bednarek: najważniejsze jest dobro sportu w Koszalinie

Nowo wybrany przewodniczący komisji rewizyjnej podkreślił, że najważniejsze jest dobro sportu w Koszalinie, a nie wytykanie błędów: – Prawnik na zebraniu reprezentował braci Bednarków, ale trzeba zaznaczyć, że Zenek Bednarek był społecznie przez 27 lat sternikiem klubu i to pod jego wodzą tworzyła się historia Bałtyku, a przy niej obecni byli też panowie Dariusz Płaczkiewicz i Mariusz Lenartowicz. Nie jest ważne teraz wytykanie sobie błędów, ale dobro koszalińskiej piłki, żeby ludzie mieli widowisko na wysokim poziomie z odpowiednim stadionie.

Zapytany, czy będzie działał w Bałtyku jak były już prezes Zenek Bednarek, odpowiedział: – Na pewno będzie to trudne, dlatego że ojciec wysoko postawił mi poprzeczkę. Przechodziłem w klubie wszystkie szczeble, moje serce jest w Bałtyku i dokonam wszelkich starań, by nikt nie powiedział na niego złego słowa.

Mariusz Rychlewski: to nie jest nowe rozdanie w klubie

Nowo wybrany członek zarządu podkreślił, że w nowym zarządzie są osoby, które pracowały przez lata w Bałtyku: – Myślę, że będą pracować na rzecz klubu tak dobrze jak Zenek Bednarek. Oddał on serce za Bałtyk, mogę o nim mówić w samych superlatywach. Dariusz Płaczczkiewicz bardzo dobrze zna klub, przez wiele lat w nim pracował.

Zapytany, jakie cele stawia sobie jako członek zarządu, odpowiedział: – Chcemy, żeby grupy młodzieżowe grały w wyższych ligach oraz liczymy na powrót seniorów do trzeciej ligi. Marzymy, by w Koszalinie powstał stadion, a także nowoczesne boiska treningowe.

Radosław Zmudziński | prk24.pl

Pełne wypowiedzi członków klubu są do odsłuchania na portalu Polskiego Radia Koszalin.