Bałtyk Koszalin zremisował 2:2 ze Spartą Sycewice w meczu IV ligi, który obfitował w emocje i był pełen zaangażowania młodych zawodników. Po spotkaniu trener Bałtyku, Łukasz Korszański, podsumował nie tylko przebieg meczu, ale także trudności, z jakimi mierzył się zespół przed tym starciem. Jego słowa są świadectwem wiary w młodzież i długoterminową wizję budowy drużyny.
Problemy kadrowe i trudności organizacyjne
– Nawet nie patrzyliśmy na przeciwnika, czy to jest Sparta czy inny zespół – przyznał Korszański, podkreślając, że przygotowania do meczu przebiegały w wyjątkowo trudnych okolicznościach. Kontuzje, pauzy za żółte kartki oraz inne komplikacje wymusiły improwizację w zestawieniu składu.
Mimo to trener postawił na konsekwentną filozofię gry: dominację, posiadanie piłki i kreowanie sytuacji bramkowych. W składzie na mecz ze Spartą znalazło się aż dziewięciu młodzieżowców, co samo w sobie było sporym wyzwaniem, ale też szansą na rozwój młodych talentów.
Młodzież na pierwszym planie
Postawienie na młodzież to odważny ruch, który zdaniem Korszańskiego przynosi efekty.
– Taki mecz, gdy zapunktowali z bardzo solidnym przeciwnikiem, doda im wiary w siebie – ocenił trener. Jak podkreślił, młodzi zawodnicy trenują z dużym zaangażowaniem i optymizmem patrzą w przyszłość.
Jednocześnie zaznaczył, że młodość niesie ze sobą nieuchronne błędy i falowanie formy. Przykładem mogą być wcześniejsze porażki z zespołami z dolnej części tabeli – Gościnem i Manowem – które mimo niewielkiej liczby sytuacji bramkowych zdołały zdobyć komplet punktów.
– Nie zdobywamy punktów, ale nie ma co narzekać na zdobycze punktowe – zauważył Korszański, wskazując na pozytywne fragmenty gry w wygranych starciach z Darłovią, Iną Goleniów czy Błękitnymi.
Błędy i nauka
Trener Bałtyku nie unikał krytycznej analizy. Przyznał, że młodzi zawodnicy, jak Kuba Wrzask czy Sokół, popełnili błędy w obronie. Jednak według niego takie sytuacje są naturalnym etapem rozwoju.
– Muszą się uczyć poprzez popełnianie błędów – podkreślił, dodając, że obecna sytuacja kadrowa wymaga zrozumienia i cierpliwości zarówno od zarządzających klubem, jak i kibiców.
Magia młodości
Mimo trudności Korszański optymistycznie ocenia przyszłość drużyny. Cieszy się z determinacji i zaangażowania młodzieży, co jego zdaniem momentami przypominało „wieczór magii”.
– Chcieliśmy zobaczyć tę młodość, która wierzy i patrzy optymistycznie w przyszłość – podsumował z satysfakcją.
Wnioski na przyszłość
Mecz ze Spartą Sycewice był dla Bałtyku Koszalin kolejnym krokiem w trudnym, ale inspirującym procesie budowy drużyny opartej na młodzieży. Trener Korszański, mimo chwilowych trudności, widzi potencjał w swojej drużynie i z optymizmem patrzy na kolejne wyzwania. Wsparcie dla młodych zawodników, cierpliwość oraz konsekwencja w realizacji filozofii gry mogą być kluczem do sukcesu w przyszłości.
Bałtyk udowodnił, że w piłce nożnej nie zawsze liczy się doświadczenie – czasami wystarczy wiara, zapał i ciężka praca młodzieży, która z każdym meczem nabiera pewności siebie i szlifuje swoje umiejętności.
Bałtyk Koszalin – Sparta Gryfice 2:2 (1:1)
9′ 1:0 Dawid Sokołowski (a. Wiewióra)
38′ 1:1 Kostiantyn Karaman
59′ 1:2 Kostiantyn Karaman
87′ 2:2 Patryk Sobolewski (a. Kwiatkowski)