Bałtyk Koszalin przerwał passę porażek, pokonując Kotwicę II Kołobrzeg 4:1 w meczu 4. kolejki IV ligi. Trener Łukasz Korszański podkreślił, że zespół podchodził do spotkania skoncentrowany na własnej grze, mimo dwóch wcześniejszych przegranych.
Podchodząc do meczu patrzeliśmy na siebie, nie na przeciwnika. Zawsze gdy gramy z rezerwami, przystępując do analizy nie patrzymy w ogóle na przeciwnika, bo zawsze przyjeżdżają w innym składzie. Mamy wyjść i wykonać swoją robotę.
Przystępowaliśmy do tego meczu po dwóch porażkach – nie pamiętam kiedy Bałtyk ostatni raz był w takiej sytuacji, że dwa mecze pod rząd przegrane. Przede wszystkim chcieliśmy tu zdobyć punkty, przy zachowaniu swojego stylu. Bardzo dobrze weszliśmy w mecz i w pierwszej minucie zdobyliśmy bramkę. Później zaczęliśmy jakoś sennie wyglądać, myśleliśmy chyba, że przeciwnik się położy, czy też te bramki same zaczną wpadać… Tak się nie działo. Graliśmy bardzo wolno, każdy zawodnik chciał pogłaskać piłkę, podotykać, pobawić się z nią i to się przekładało na to, że przeciwnik zamykał nam przestrzenie. Do tego wiatr, który był bardzo mocny w pierwszej połowie, utrudniał nam granie dłuższą piłką – raz drugi, trzeci piłka nam uciekała. Szkoda że nie zmodyfikowaliśmy naszego stylu gry do przerwy, oddaliśmy bardzo mało uderzeń z dystansu. Nie jestem zadowolony z pierwszej połowy. Powiedzieliśmy sobie parę mocnych słów w szatni.
Wyszliśmy na drugą połowę w bardzo dobrym stylu, od początku narzuciliśmy swoją grę, dominowaliśmy – byliśmy mnóstwo razy w polu karnym, oddaliśmy bardzo dużo strzałów. W ostatnich meczach oddajemy bardzo dużo strzałów – 21 z Gavią, 11 z Kluczevią, dzisiaj mnóstwo, także czynnik „expecting goals” był bardzo wysoki. Natomiast i tak brakowało mimo wszystko wykończenia.
Podsumowując, cieszymy się z trzech punktów, bo były nam dzisiaj potrzebne jak tlen. Troszeczkę mam nadzieję wzrośniemy, odpoczniemy, bo też było widać dzisiaj te trudy spotkania – poprzedni tydzień graliśmy maraton, tak jak w Lidze Mistrzów w ciągu ośmiu dni trzy spotkania – więc siłami troszeczkę zapłaciliśmy. Cieszymy się, zgarniamy trzy punkty. Myślimy już o następnym spotkaniu. – ocenił występ niebiesko-białych trener Korszański.
Skład Bałtyku: Jakub De Clerck (B) – Jakub Forczmański
(75′ Daniel Burzyński), Michał Czenko (69′ Dan Tamerlan), Paweł Rak, Sebastian Ginter (65′ Patryk Sobolewski), Kacper Szaflarski, Szymon Graf, Oliwier Żulicki (82′ Igor Krzeszowski), Michał Wiewióra 75′, Dawid Sokołowski (56′ Patryk Kwiatkowski, 78′ Aleksander Śliwowski), Dmytro Halko (46′ Alan Krauze)

