W sobotę w ramach 30. kolejki grupy drugiej III ligi Bałtyk Koszalin przegrał u siebie z liderem Olimpią Grudziądz 0:2. Była to piętnasta porażka podopiecznych Mariusza Lenartowicza w sezonie.
Mariusz Lenartowicz w sobotę nie mógł skorzystać z dwóch graczy. Dawid Gruchała-Węsierski jest kontuzjowany, a Dominik Pawłowski musiał pauzować za żółte kartki. W pierwszej jedenastce znaleźli się więc – już tradycyjnie w bramce – Michał Antkowiak; w obronie zagrali Arkadiusz Jasitczak, Rusłan Maruszka i kapitan Paweł Rak; W drugiej linii jako wahadłowi byli Szymon Waleński i Jakub Bach, a w środku – Mariusz Bedliński i Borys Sobstyl-Jałoszyński; z kolei zamęt pod bramką rywali mieli siać Jakub Forczmański, Adrian Cybula i Krystian Kąkol.
Co ciekawe, Olimpia Grudziądz w składzie miała trzech byłych zawodników Bałtyku Koszalin. To bramkarz Adrian Olszewski, obrońca Huber Mich (wychowanek koszalińskiego klubu) oraz pomocnik Filip Karmański.
Na pierwszą ciekawą sytuację trzeba było czekać do 19. minuty. Paweł Rak wrzucił piłkę z autu w pole karne, ta odbiła się od obrońców gości i spadła pod nogi Szymona Waleńskiego. Strzał wahadłowego Bałtyku był jednak niecelny.
Olimpia odpowiedziała cztery minuty później. Rzut wolny. Piłkę po strzale jednego z zawodników gości odbił Michał Antkowiak. Zrobiło się zamieszanie w polu karnym, a po chwili futbolówkę w siatce umieścił Michał Cywiński.
Podopieczni trenera Marcina Płuski wyraźnie już przejęli inicjatywę. Dłużej utrzymywali się przy piłce i czekali na poważniejszy błąd koszalinian. Tak stało się tuż przed przerwą. W 41. minucie w dogodnej sytuacji znalazł się Tomasz Kaczmarek. Uderzył jednak ponad bramką Michała Antkowiaka.
W 56. minucie to Bałtyk miał doskonałą okazję. Z ostrego kąta strzelał Jakub Bach, ale piłka musnęła słupek. Kilka minut później Olimpia próbowała podwyższyć prowadzenie, ale na przeszkodzie gościom po raz kolejny stanął koszaliński golkiper, broniąc strzał Tomasza Kaczmarka.
Na 12 minut przed końcem spotkania Olimpia postawiła kropkę nad „i”. Rzut wolny. Dośrodkowanie w pole karne Marcina Warcholaka i piłkę do siatki skierował głową Piotr Witasik.
Mariusz Lenartowicz: pierwsza bramka odebrała nam wiarę w dobry rezultat
– Nie zagraliśmy tak dobrze jak w poprzednich spotkaniach. Olimpia Grudziądz przerasta tę ligę i żeby jej się przeciwstawić, powinniśmy wystąpić w optymalnym składzie. Tak się jednak nie stało, bo pojawiły się kontuzje – na przykład Adriana Cybuli – i pauzy za żółte kartki. Nie można było więc przeprowadzić odpowiednich zmian. Pierwsza bramka odebrała nam wiarę w uzyskanie korzystnego rezultatu. Nie mogliśmy się już „odkręcić”. Olimpii należą się gratulacje za wygraną. Do końca sezonu pozostały już tylko cztery kolejki i wydaje się, że pewnie kroczy po awans do II ligi – powiedział na pomeczowej konferencji prasowej Mariusz Lenartowicz, trener Bałtyku.
Bałtyk Koszalin – Olimpia Grudziądz 0:2 (0:1)
Bramki: Michał Cywiński (23.), Piotr Witasik (78.).
Żółte kartki dla Bałtyku: Mariusz Bedliński, Rusłan Maruszka.
Bałtyk: Michał Antkowiak – Paweł Rak, Rusłan Maruszka, Arkadiusz Jasitczak, Mariusz Bedliński (77. Kacper Szaflarski), Szymon Waleński, Jabub Bach, Borys Sobstyl-Jałoszyński (46. Rafał Kruczkowski), Jakub Forczmański (89. Dawid Grochowski), Adrian Cybula (66. Jan Król), Krystian Kąkol (66. Jakub Latański).