Przez trzy godziny koszalińskie euroboisko tętniło życiem, sportową rywalizacją i – co najważniejsze – prawdziwie bałtykową solidarnością. Turniej dzikich drużyn 5+1 pod hasłem „Gramy dla Prz6ma” okazał się nie tylko świetnym sportowym wydarzeniem, ale przede wszystkim manifestacją przyjaźni, wsparcia i dobrych serc.
Choć każdy mecz był pełen zaangażowania, to duch fair play i radosna, przyjazna atmosfera były największym zwycięzcą tego dnia. Kibice, zawodnicy, rodziny – wszyscy graliśmy do jednej bramki: dla Przemka Maksymiuka, byłego zawodnika Bałtyku Koszalin, który toczy dziś najtrudniejszy mecz – z chorobą nowotworową.
Dzięki Waszej hojności:
- Z licytacji gadżetów sportowych zebraliśmy 7000 zł
- Z wpisowego i strefie gastronomicznej do puszek trafiło kolejne 8150 zł
- Razem udało się przekazać Przemkowi 15150 zł wsparcia!
Ale to nie wszystko – przekazaliśmy również siłę ducha, poczucie wspólnoty i ogrom energii.
– Najważniejsze dla mnie było to, że Przemek zobaczył, że sportowa społeczność mocno mu kibicuje i jest z nim. A przy okazji udało się zebrać konkretną kwotę, która wesprze jego leczenie. Dziękuję wszystkim uczestnikom i wolontariuszom zaangażowanym w nasze wydarzenie – mówi Mateusz Wiśniewski, inicjator wydarzenia.
Puchar turnieju trafił do drużyny FC McPeckle Saints, która w wielkim stylu sięgnęła po zwycięstwo – gratulacje!
Dziękujemy każdemu, kto dołożył swoją cegiełkę.
Bo na boisku – i w życiu – gramy razem!
